My songs.

środa, 13 stycznia 2016

Jak bardzo słowa mogą boleć...

Od dzisiaj straciłam wiarę w dobroć ludzi. Oczywiście nie wszyscy, którzy nas otaczają są źli, czy okropni. Ale wystarczy jedna taka osoba, żeby czasami wszystko spieprzyć. Nienawidzę takich osób ,które widzą tylko siebie szkoda tylko, że nie dostrzegają jakimi potworami są. Dla takich osób nie powinno się mieć skrupułów, tak jak oni nie mają ich dla nas.

Nie wiem czy wiecie o czym mowie ale muszę to tutaj napisać. Niektórzy myślą, że wolno im wszytko powiedzieć, że mogą sobie bezkarnie robić co chcą, ale tak nie jest bo zwykle przez takie zachowanie cierpi druga osoba, tak jak teraz cierpi moja przyjaciółka, która bez żadnego powodu, nawet bez żadnej kłótni została zmieszana z błotem jak jakiś śmieć któremu można zrobić wszystko bo nic nie czuje. Ale każdy ma uczucia i bardzo łatwo jest je zranić przez takie własnie zachowanie takich pojebanych ludzi.

Czasami gdy patrze na to co mnie otacza i jak zachowuje się społeczeństwo, to przeraża mnie to co dzieje się z tym światem. Może niektórych śmieszy to, że ktoś przechodząc korytarzem usłyszy coś obraźliwego ale osoba której to dotyczy naprawdę cierpi. Ja nie raz się tak czułam kiedy bez powodu ktoś mnie wyzywał i obrażał. Prosto jest powiedzieć komuś, że jest się "suką" czy "grubasem" tylko ciekawa jestem jak osoby które używają takich słów poczułyby się gdy skierowane byłby one do nich. Wtedy byłoby naprawdę zabawnie. Zwłaszcza że mówiąc takie rzeczy nie patrzą najpierw na siebie, a sami nie są lepsi od innych.

Ja staram się nieprzejmowań takim zachowaniem i ignorować je, ale są tacy którzy biorą to wszytko do serca, a potem słyszymy jak w telewizji mówią że nastolatki popełniają samobójstwa, podcinają sobie żyły, czy popadają w uzależnienia. Nie lepiej byłoby zachować te komentarze dla siebie ? Słowa mogą ranić jeszcze bardziej niż czyny więc powinniśmy uważać na to co mówimy albo nie mówić tego wcale. Wiem że czasem jest trudno, bo ja sama idealna też nie jestem, ale nigdy nie powiedziałabym do byłej przyjaciółki czy nawet osobie którą ledwo znam że jest "bezczelną suką" czy, że ma się pierdolić. Po takich słowach mam ochotę walnąć i wykrzyczeć wszytko co myślę o kimś kto tak zwraca się do ludzi.

Nienawidzę takich osób, i nie raz przez takie płakałam. Nie wiem dlaczego to robią, ale wiem, że nie przestaną. Zawsze na naszej drodze pojawi się ktoś taki kto powie coś nie znając nas tak dobrze żeby mógł się tak wyrażać. Nie należy brać tego do siebie bo takie osoby zwykle maja za wysoką samoocenę. Trzeba pamiętać żeby być silnym. Czasami tej siły może zabraknąć ale nie należy się poddawać, nie możemy pozwolić żeby jakiś idiota/ka psuli nam życie, bo nie mają nic lepszego do roboty. Trzeba wstać i pokazać że ma się gdzieś to wszytko co o nas mówią. Trzeba pokazać ta siłe którą każdy z nas ma.

Tego posta napisałam po tym jak bardzo bliska mi osoba została wyzwana obrażona i zmieszana z błotem jak tylko się da. Ale nie martw się misia to co było tam napisane wcale nie dotyczy ciebie a raczej osoby która ci to napisała. Te wszystkie słowa przez które płakałaś to nawet nie kłamstwo one po prostu nigdy nie powinny być skierowane do ciebie. Ludzie którzy cie kochają i którym jesteś bliska nigdy tak nie pomyślą i to jest najważniejsze.

(P.S. Przepraszam za przekleństwa i bluźnierstwa ale dzisiaj inaczej się nie dało.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz